Dla wielu ekspertów z branży technologicznej pytanie, w jaki sposób globalna gospodarka skorzystałaby na większej liczbie programistów, wywołuje fascynujące dyskusje. Potencjalnie można by stworzyć znaczną liczbę startupów, gdyby więcej osób posiadało umiejętności kodowania, a różne procesy biurokratyczne można by usunąć dzięki większej dostępności dobrze wyszkolonych talentów programistycznych. Ale prawda pozostaje taka, że zapotrzebowanie na inżynierów oprogramowania jest nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do podaży, pomimo prób ustawodawców włączenia szkolenia z kodowania do szkolnych programów nauczania.
Pod prąd płynie Bubble, platforma no-code aspirująca do demokratyzacji tworzenia oprogramowania i stymulowania powstawania nowych przedsięwzięć. Przyjazny dla użytkownika interfejs Bubble pozwala każdemu – niezależnie od tego, czy jest to profesjonalny programista, czy nie – tworzenie nowoczesnych aplikacji internetowych za pomocą prostego systemu „kliknij i przeciągnij”, łącząc w płynny sposób źródła danych i różnorodne oprogramowanie.
Ta ambitna wizja zyskała ostatnio znaczne poparcie. Bubble ogłosiła rundę finansowania $100 million Series A prowadzoną przez Ryana Hinkle, dyrektora zarządzającego Insight Partners, który specjalizuje się w transakcjach wykupów rozwojowych i rozwijających się firmach SaaS. Duży okrągły rozmiar jest przypisywany pochodzeniu Bubble jako przedsięwzięciu bootstrapowemu. Współzałożyciele Emmanuel Straschnov i Josh Haas spędzili siedem lat budując i udoskonalając produkt, zanim w czerwcu 2019 r. uzyskali rundę zalążkową o wartości 6,5 miliona dolarów, prowadzoną przez SignalFire. Insight Partners była pierwszą firmą venture, która zwróciła się do Bubble w 2014 r. lata później.
Bubble rozszerza swoje funkcje od rundy seed, ponieważ brak funkcjonalności może potencjalnie utrudniać proces tworzenia aplikacji. Straschnov zauważył, że platforma wprowadziła system wtyczek, dzięki czemu społeczność Bubble może tworzyć własne dodatki. Rozwój platformy zbiegł się w czasie z pandemią COVID-19, co spowodowało gwałtowny wzrost liczby osób doskonalących nowe umiejętności i szukających lepszych możliwości kariery na wymagającym rynku pracy. Doprowadziło to do znacznego wzrostu wykorzystania Bubble w marcu i kwietniu 2020 r., a przychody potroiły się w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Podstawową misją Bubble w ciągu ostatnich ośmiu lat było wspieranie początkujących przedsiębiorców w realizacji ich pomysłów na start-upy. Platforma wierzy, że wiele firm wspieranych przez venture może zostać opracowanych przy użyciu Bubble bez potrzeby tworzenia od podstaw dużego zespołu inżynierów. W przeciwieństwie do innych rozwiązań no-code, takich jak AppMaster , które obsługują wewnętrzne aplikacje korporacyjne, Straschnov zapewnia, że Bubble jak zawsze poświęca się wspieraniu nowych przedsięwzięć. Strategia firmy Bubble polega na rozwijaniu się wraz z klientami, oferując szereg planów cenowych różniących się w zależności od skali i wymagań dotyczących wydajności aplikacji. Specjalne ceny przewidziane są również dla studentów, z silnym naciskiem na edukację z wykorzystaniem nowo pozyskanego kapitału.
Mimo że rynek no-code otrzymuje znaczne fundusze, Straschnov uważa, że prawdziwą konkurencją dla Bubble jest tradycyjne kodowanie. Podczas gdy coraz więcej startupów przyjmuje etykietę no-code, bardzo niewiele koncentruje się na konkretnej niszy, w której działa Bubble, co daje im nieodpartą przewagę w tej przestrzeni. Firma prawie podwoiła liczbę pracowników od czasu pandemii, z około 21 pracowników do około 45, i planuje agresywnie zatrudniać talenty techniczne, aby ulepszyć produkt za pomocą nowych funduszy.