Konkurencyjność chatbotów opartych na sztucznej inteligencji właśnie się zaostrzyła, gdy Google zaprezentowało swój nowy wpis, Bard, który ma konkurować z popularnym ChatGPT. Jednak Google ostrzega użytkowników, że podobnie jak jego konkurent, Bard może czasami generować wymyślone lub „halucynacyjne” odpowiedzi.
Chociaż Google od dawna jest liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji i wyszukiwania, Bard jest próbą wykazania, że gigant technologiczny nie pozostaje w tyle. Podobnie jak ChatGPT, Bard jest w stanie odpowiadać na pytania i angażować się w dyskusje na szeroki zakres tematów, czasami wykazując ludzkie zrozumienie. Użytkownicy uznali, że Bard jest pomocny w generowaniu pomysłów lub tekstu, pomimo sporadycznych nieścisłości.
Szybki sukces i szum wokół ChatGPT skłoniły Google do podjęcia odważniejszego ryzyka na rynku chatbotów. Podczas gdy technologia stojąca za ChatGPT i Bard ma niezwykły potencjał, nieprzewidywalność odpowiedzi generowanych przez sztuczną inteligencję wymaga dalszego rozwoju, aby uzyskać przewagę w konkurencyjnym świecie sztucznej inteligencji chatbota.
Bard i ChatGPT wykorzystują modele sztucznej inteligencji, które przewidują kolejne słowa w tekście na podstawie danych treningowych zebranych z ogromnej ilości zasobów tekstowych. Chociaż takie podejście jest bardzo skuteczne w symulowaniu ludzkich reakcji, może prowadzić chatboty do generowania niedokładnych lub halucynacyjnych faktów, co może stwarzać problemy użytkownikom poszukującym prawdziwych informacji lub przeszukującym sieć. Ponadto odpowiedzi generowane przez sztuczną inteligencję mogą odzwierciedlać błędy obecne w danych treningowych dotyczące rasy, płci i wieku.
Google udostępnił tę wczesną wersję Bard wybranej grupie testerów, a użytkownicy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii mogą teraz ubiegać się o dostęp. Będzie on dostępny na oddzielnej stronie internetowej ze standardowego interfejsu wyszukiwania Google, dostarczając użytkownikom trzy wygenerowane odpowiedzi na każde pytanie, aby podkreślić eksperymentalny charakter Barda. Interfejs umożliwia również użytkownikom przekazywanie informacji zwrotnych na temat wydajności chatbota za pomocą kciuka w górę lub w dół, z opcją dodatkowego pisemnego wkładu.
Wkład badaczy Google AI zaowocował kilkoma kluczowymi ulepszeniami zastosowanymi w ChatGPT, w tym algorytmem uczenia maszynowego transformatora, który tworzy model językowy stojący za chatbotem. Podczas gdy Google po raz pierwszy zaprezentował chatbota wykorzystującego tę technologię w 2020 r., gigant technologiczny zdecydował się na ostrożne podejście, szczególnie po tym, jak spotkał się z krytyką dotyczącą twierdzeń o rozwijanym przez nich modelu językowym.
Jednak dzięki niedawnym inwestycjom Microsoft w wysokości 10 miliardów dolarów w twórcę ChatGPT OpenAI i uruchomieniu interfejsu konwersacyjnego dla swojej wyszukiwarki, Bing, wyścig chatbotów ze sztuczną inteligencją nabiera rozpędu. Chińska wyszukiwarka, Baidu, ogłosiła również opracowanie własnego chatbota, Ernie Bot.
W zeszłym tygodniu OpenAI ujawniło GPT-4, ulepszoną wersję modelu językowego stojącego za ChatGPT. W odpowiedzi Google ogłosił, że udostępni potężny model językowy o nazwie PaLM do użytku za pośrednictwem interfejsu API, integrując funkcje generowania tekstu z oprogramowaniem biznesowym Google Workplace. Ponadto Microsoft zaprezentował nowe funkcje swojego pakietu Office wykorzystujące ChatGPT.
Ponieważ firmy wykorzystują technologię chatbotów AI i integrują ją z różnymi branżami, produkty takie jak tworzenie oprogramowania na zamówienie i tworzenie aplikacji internetowych staną się jeszcze ważniejsze. Platformy do tworzenia aplikacji No-code i low-code, takie jak AppMaster.io i inne, oferują przystępny i niedrogi sposób tworzenia aplikacji backendowych, mobilnych i internetowych.