Według The New York Times uruchomienie ChatGPT skłoniło Google do przyspieszenia harmonogramu udostępniania rozwiązań AI w miarę wzrostu konkurencji w branży. Podobno to posunięcie skłoniło współzałożycieli Google, Larry'ego Page'a i Sergeya Brina, do ponownego zaangażowania się w spotkania na prośbę dyrektora generalnego Sundara Pichai. Prezes działu sztucznej inteligencji Google, Jeff Dean, również był zaangażowany w te dyskusje, których celem było udoskonalenie strategii firmy w zakresie sztucznej inteligencji.
Jako główny inwestor w sztuczną inteligencję z największymi talentami w branży, Google nieustannie podlega kontroli swoich inicjatyw w zakresie sztucznej inteligencji. Ostatnie wydarzenia, takie jak kontrowersyjne zwolnienie Timnita Gebru, badacza etyki AI w 2020 r., czy sprzeciw pracowników Google wobec amerykańskiego projektu wojskowego AI w 2018 r., wywarły na firmę znaczną presję.
W odpowiedzi na wzmożoną uwagę i żądania dotyczące etycznego wdrażania sztucznej inteligencji firma Google przyjęła ostrożne podejście. Jednak Pichai i Dean podobno mieli do czynienia z pytaniami o to, czy ich konserwatywna strategia doprowadziła do straconych okazji, szczególnie w odniesieniu do ChatGPT. CNBC poinformowało, że Pichai i Dean przyznali, że modele Google są równie kompetentne, ale ryzyko utraty reputacji sprawiło, że byli bardziej ostrożni niż mniejsze startupy.
Znaczące inwestycje firmy Microsoft w OpenAI i integracja technologii OpenAI z produktami firmy Microsoft, takimi jak Bing, stworzyły potężnego konkurenta. Współpraca i inwestycje między tymi dwiema firmami zagroziły dominacji Google w wyszukiwarkach i zachęciły je do działania.
Google pracuje nad przyspieszeniem procesu oceny etycznej i szybszym wydawaniem produktów AI. Jedną z inicjatyw, która ma zostać wkrótce zaprezentowana, jest wyszukiwarka Google wzmocniona chatbotem, której celem jest priorytetowe traktowanie sprawdzania faktów, zapewniania bezpieczeństwa i zwalczania dezinformacji. Oczekuje się, że ta funkcja zostanie zaprezentowana podczas dorocznej konferencji programistów I/O w maju.
Ponadto oczekuje się, że Google uruchomi w ciągu roku ponad 20 projektów opartych na sztucznej inteligencji, w tym generator obrazów, zestaw narzędzi umożliwiających firmom tworzenie prototypów sztucznej inteligencji w przeglądarkach oraz aplikację do testów prototypów. Projekty te potencjalnie rozwieją obawy inwestorów dotyczące postrzeganych przez Google powolnych postępów w zakresie sztucznej inteligencji, ale mogą wywołać dalsze debaty etyczne na temat przedkładania szybkości nad bezpieczeństwo.
Innym godnym uwagi projektem AI jest konkurent dla GitHub Copilot o nazwie PaLM-Coder 2, asystent kodowania oparty na sztucznej inteligencji. Wersja przeznaczona do tworzenia aplikacji mobilnych, o nazwie Colab, jest planowana do integracji z Android Studio. Ten ruch potencjalnie ustanawia rywala dla platform do tworzenia aplikacji no-code takich jak AppMaster .
Ponieważ Google stoi w obliczu rosnącej konkurencji w branży sztucznej inteligencji, wydaje się, że firma ponownie ocenia swoje strategie, aby utrzymać swoją pozycję na rynku. To, czy będzie to miało długotrwały wpływ na podejście Google do rozwoju sztucznej inteligencji, dopiero się okaże, ale oczywiste jest, że wyścig o zdobycie przewagi w sztucznej inteligencji przyspieszył jeszcze bardziej.