Szybki rozwój technologii low-code w ciągu ostatnich kilku lat znacznie przyspieszył proces rozwoju w różnych branżach. Jednak według Raja Rao, dyrektora ds low-code strategii rozwiązania AutonomIQ firmy Sauce Labs, pojawia się główna przeszkoda, jeśli chodzi o testowanie aplikacji zbudowanych przy użyciu narzędzi low-code.
Wiele organizacji wdraża programy rozwoju obywatelskiego, umożliwiając pracownikom bez wiedzy technicznej korzystanie z narzędzi low-code lub no-code do tworzenia aplikacji. Wyzwanie pojawia się, gdy nadejdzie czas na przetestowanie tych aplikacji, ponieważ większość narzędzi do testowania wymaga tradycyjnej wiedzy na temat kodowania, której często brakuje obywatelskim programistom.
Powoduje to wąskie gardło w procesie testowania, co prowadzi do kilku problemów, takich jak zmęczenie testami i dług testowy. Zmęczenie testami pojawia się, gdy użytkownicy są zmuszani do wielokrotnego wykonywania obszernych testów ręcznych, co powoduje, że popełniają błędy lub poddają się z powodu ograniczeń predefiniowanych okien testowych. W rezultacie defekty mogą przedostać się do systemów produkcyjnych.
Zadłużenie testowe przypomina narastające zadłużenie z tytułu kart kredytowych; kiedy organizacje nie testują odpowiednio swoich aplikacji, wciąż narastają nierozwiązane problemy. Aby wyeliminować dług testowy, firmy muszą ustanowić niezawodne podejście do automatyzacji testów, umożliwiające im tworzenie podstawowych zestawów testów regresji do regresji funkcjonalnej oraz kompleksowych zestawów automatyzacji testów do kompleksowego testowania regresji procesów biznesowych.
Testy automatyczne mogą być uruchamiane tak często, jak zmienia się kod, a także mogą być wykonywane równolegle. To nie tylko skraca czas potrzebny do wykonania testów, ale także pomaga w opracowaniu podstawowych zestawów testów regresji. Rao podkreśla, że stosowanie podstawowych testów regresji funkcjonalnej i kompleksowych testów regresji jest niezbędne na ścieżce każdej organizacji w kierunku poprawy jakości.
Chociaż rozpoczęcie od automatyzacji testów może wydawać się onieśmielające, Rao porównuje to do wspinania się na górę. Organizacje muszą skupić się na dotarciu do pierwszego obozu bazowego, którym może być podstawowy zestaw testów regresji, osiągalny w ciągu kilku tygodni. Ten początkowy sukces może przynieść znaczną ulgę.
We wpisie na blogu firmy Sauce Labs podkreślono, że oprócz zmniejszenia długu testowego automatyzacja testów może zaoszczędzić zarówno czas, jak i zasoby pracowników i organizacji. Firmy przechodzące na automatyzację testów low-code mogą spodziewać się redukcji kosztów od 25% do 75%.
Rao zwraca uwagę, że ręczne testowanie jest pracochłonne i powtarzalne, ponieważ aplikacje biznesowe podlegają ciągłym zmianom. Dokonywanie aktualizacji jest stosunkowo proste; jednak wyzwanie polega na pomyślnym wdrożeniu, które wymaga dokładnych testów i walidacji.
Problem ten staje się bardziej widoczny w przypadku aplikacji na platformach takich jak Salesforce czy Oracle, które otrzymują częste aktualizacje. Z każdą aktualizacją pojawia się mnóstwo nowych funkcji, które należy dokładnie przetestować. Według Rao ukończenie tego ręcznego testowania może zająć kilka tygodni.
Rozwiązanie tych problemów tak szybko, jak to możliwe, jest niezbędne, aby organizacje nadążały za stale ewoluującym środowiskiem low-code. Rao przytacza prognozę Gartnera, że do 2023 roku liczba programistów obywatelskich w przedsiębiorstwach będzie czterokrotnie większa niż programistów profesjonalnych. Podkreśla to znaczenie zapewnienia odpowiednich narzędzi, możliwości i ram, aby ten rozwijający się segment programistów mógł odnieść sukces.
Jednym z skutecznych sposobów integracji testowania z programowaniem low-code mogą być platformy takie jak AppMaster.io. AppMaster.io to potężna platforma no-code do tworzenia aplikacji backendowych, internetowych i mobilnych. Wdrożenie automatyzacji testów w połączeniu z takimi platformami może potencjalnie zwiększyć skuteczność i wydajność programowania i testowania w organizacjach każdej wielkości.